Aleksy IV zaoferował spłatę całego długu wobec
Wenecjan , przekazanie krzyżowcom 200 000 srebrnych marek, 10 000
bizantyjskich żołnierzy zawodowych na wyprawę krzyżową, utrzymanie 500 rycerzy w Ziemi Świętej, służbę floty bizantyjskiej w transporcie Armii
Krzyżowców do
Egiptu i oddanie Cerkwi prawosławnej pod zwierzchnictwo papieża, gdyby popłynęli do Bizancjum i obalili panującego cesarza Aleksego III Angelosa, brata Izaaka II.Oferta ta, kusząca dla przedsięwzięcia pozbawionego środków, dotarła do przywódców krucjaty 1 stycznia 1203 r., gdy zimowali w Zary.Hrabia Bonifacy zgodził się i Aleksy IV wrócił z markizem, aby dołączyć do floty na Korfu po jej wypłynięciu z Zary.Większość pozostałych przywódców krucjaty, zachęcona łapówkami od Dandolo, ostatecznie również zaakceptowała ten plan.Jednak nie brakowało dysydentów.Pod wodzą Renauda z Montmirail ci, którzy odmówili wzięcia udziału w planie ataku na Konstantynopol, popłynęli do Syrii.Pozostała flota złożona z 60 galer wojennych, 100 transportowców koni i 50 dużych transportowców (cała flota była obsadzona przez 10 000 weneckich wioślarzy i marines) wypłynęła pod koniec kwietnia 1203 roku. Ponadto na pokład floty przywieziono 300 machin oblężniczych.Usłyszawszy o ich decyzji, papież zabezpieczył się i wydał rozkaz zapobiegający dalszym atakom na chrześcijan, chyba że aktywnie utrudniają sprawę krzyżowców, ale nie potępił tego planu wprost.